USDPLN i flow do akcji w PL wobec wzrostu spreadu oligacji?Czarny PR dla rynku amerykańskiego i amerykańskich aktywów zaserwowany przez D. Trumpa zdaje się powodować przejście części kapitału z USA do innych krajów, w tym Polski.
Wydaje się na to wskazywać obserwacja wykresów USDPLN CMCMARKETS:USDPLN wraz ze spreadem obligacji TVC:US02Y - TVC:PL02Y oraz relacją zmiany notowań SP:SPXTR i GPW:WIG20TR .
Innymi słowy rynek walutowy zazwyczaj podąża za stopami procentowymi, w tym rynkowymi stopami, jak chociażby rentownościami obligacji. Te zdają się wskazywać bardziej na poziom bliżej 4 PLN za USD, ale kurs obecnie znajduje się niżej niż spread.
Tu właśnie pojawia się element flow kapitału z USA do PL widoczny przez relację notowań indeksów giełdowych. Innymi słowy powrót narracji o "wyjątkowości USA" może prowadzić do powrotu zależności kursu z rentownościami. W innym przypadku kurs może być uzależniony od relacji notowań indeksów giełdowych.
___
73% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD. Zastanów się, czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty twoich pieniędzy.
Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 73% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty twoich pieniędzy
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.
Rynek Forex
Dzień cięcia stópNa wczorajszych posiedzeniach Czesi obcięli stopy procentowe o 0,25%, Polacy o 0,5%, a Amerykanie utrzymali wskaźniki na niezmienionych poziomach.
RPP obniża stopy procentowe o 0,5%
Zgodnie z dominującymi oczekiwaniami, stopy procentowe poszły w dół o 0,5% na wczorajszym posiedzeniu. Rada Polityki Pieniężnej ma duże zamiłowanie do cięć tuż przed wyborami – poprzednie miały miejsce tuż przed parlamentarnymi. Oceniając ten zbieg okoliczności, warto jednak poczekać, czy to jednorazowe działanie, czy zobaczymy kolejne ruchy dalej. Dzisiaj ważna konferencja prasowa, która może rzucić więcej światła na tę kwestię. Warto jednak zauważyć, że sytuacja makroekonomiczna dawała sporo przestrzeni na obniżki stóp procentowych. Mowa głównie o inflacji wyraźnie poniżej prognoz NBP. Analitycy przypuszczają, że na dzisiejszej konferencji padnie zapowiedź czekania na dalsze kroki i obserwowania sytuacji. Patrząc jednak w kalendarz, to oczekiwanie powinno trwać zaledwie do lipca, kiedy to można spodziewać się kolejnego cięcia. Wtedy powinniśmy zobaczyć kolejny spadek inflacji.
Czesi również tną stopy
Wczoraj poznaliśmy również decyzję Czeskiego Narodowego Banku. Czesi obniżyli stopy procentowe o 0,25%. Co ciekawe, w przeciwieństwie do nas, mają oni stałą godzinę publikacji takich danych. W Polsce natomiast jest ona mocno płynna. Oczekiwana była zmiana, więc decyzja zapadła później. W przypadku Czechów warto zwrócić uwagę, że tam seria obniżek stóp procentowych trwa już dłuższy czas. W rezultacie, pomimo tego, że w szczycie inflacji podnieśli oni stopy procentowe do 7%, czyli 0,25% wyżej niż Polacy, teraz mają niższą stawkę. Obecnie u naszych sąsiadów główna stopa wynosi 3,5%, a u nas 5,25%. Wczoraj po decyzji było widać delikatne umocnienie czeskiej korony.
Za oceanem bez zmian
Wczorajsza decyzja FED nie tylko doprowadziła do pozostawienia stóp procentowych na niezmienionym poziomie, ale również zdaje się wyjaśniać kwestię braku tych zmian w czerwcu. Jeszcze wczoraj kontrakty terminowe na stopę pokazywały ponad 50% szans na czerwcową obniżkę. Dzisiaj jest to ledwo 20%. Dodatkowym powodem jest zapowiedź Jerome Powella wykluczająca wyprzedzające cięcia. Chce on w ten sposób amortyzować negatywny wpływ wojny handlowej. Jeżeli nie wydarzy się zatem coś nadzwyczajnego, za półtora miesiąca znów zobaczymy stopy procentowe na tym samym poziomie. Skoro spadają szanse na obniżki, inwestorzy patrzą przychylniej na amerykańską walutę. Było to widać wczoraj na kursie EURUSD, gdzie dolar wyraźnie umacniał się po decyzji i konferencji.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
13:00 – Wielka Brytania – decyzja w sprawie stóp procentowych,
14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
GBP/USD – Strategia krótkiej pozycji z celem na 1.31580Entry Point): 1.34281
Stop Loss: 1.34534 (obszar oporu – fioletowy prostokąt u góry)
Pierwszy poziom docelowy (EA Target Point One): 1.32698
Poziom docelowy (EA Target Point): 1.31580
Analiza techniczna:
1. Formacja podwójnego szczytu (Double Top) – zaznaczona pomarańczowymi kółkami – sugeruje potencjalne odwrócenie trendu wzrostowego.
2. Strefy oporu i wsparcia:
Górna strefa oporu: ~1.34300–1.34500
Dolna strefa wsparcia: ~1.31500–1.31600
3. Średnie kroczące:
Czerwona linia: prawdopodobnie krótko- lub średnioterminowa (np. EMA 20)
Niebieska linia: długoterminowa (np. EMA 50 lub 200), obecnie działa jako wsparcie
Strategia:
Pozycja krótka (short/sell) od poziomu 1.34281 z celem na 1.31580.
Stop Loss krótko powyżej strefy oporu – ochrona przed fałszywym wybiciem.
Zysk potencjalny: ok. 270 pipsów
Ryzyko: ok. 25 pipsów
Stosunek ryzyko/zysk: bardzo korzystn
Czekając na decyzję banków centralnychDzisiaj trzy ważne decyzje banków centralnych. W Europie – Czechy i Polska. Prawdopodobnie w obydwóch krajach dojdzie do obniżek stóp procentowych. Wieczorem USA, gdzie rynek nie oczekuje zmian.
Czekając na RPP
Dzisiaj kończy się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Poznamy zatem decyzję w sprawie stóp procentowych, jednak nie wiadomo kiedy dokładnie. W przeciwieństwie bowiem do wielu innych tego typu gremiów, polskie nigdy nie ustaliło stałej godziny publikacji. Patrząc historycznie, należałoby typować godziny około 14:00-15:00. Problem w tym, że przy tak dużej zmianie, jaką jest potencjalna pierwsza od półtora roku obniżka stóp, nie można wykluczyć, że potrwa to dłużej. Złośliwi przypominają, że zdarzały się decyzje publikowane po godzinie 18:00. Rynek patrząc na stawkę WIBOR, oczekuje spadku od 0,25% do 0,5%. Obserwując analityków przed dzisiejszym posiedzeniem, niespodziewanie widoczny jest szeroki wachlarz opinii. Jedni prognozują brak decyzji, wskazując, chociażby konflikt polityczny prezesa NBP z obecną władzą. Drudzy natomiast rozważają opcje atomowe w postaci szokowego cięcia o dużą wartość, zamiast rozpoczynać cykl obniżek. Gdyby nie doszło do obniżki stóp procentowych, należy spodziewać się umocnienia złotego.
Czy Czesi obniżą stopy procentowe?
Dzisiaj o 14:30 poznamy decyzję w sprawie stóp procentowych w Czechach. Będzie to zatem najprawdopodobniej podobny czas jak w przypadku decyzji w Polsce. Warto jednak pamiętać, że obecny poziom tego wskaźnika w Czechach wynosi 3,75%. Jest to zatem już teraz o pełne 2 punkty procentowe mniej niż w Polsce. U nas główna stopa wynosi obecnie 5,75%. Niemniej jednak inflacja w Czechach w kwietniu spadła po raz pierwszy od 2018 roku poniżej 2% – wynosi ona 1,8%. W Polsce cieszymy się ze spadku do 4,2%. Sytuacja naszego południowego partnera jest zatem wyraźnie inna. To właśnie dlatego rynek spodziewa się dzisiaj obniżki o 0,25% u naszych południowych sąsiadów. Gdyby do tej obniżki nie doszło, należy się spodziewać umocnienia korony czeskiej.
Co w USA?
Dzisiaj poznamy decyzję Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, czyli amerykańskiego odpowiednika naszej RPP. Analitycy są zgodni, że na posiedzeniu nie dojdzie do zmian stóp procentowych. Jest ona obecnie spodziewana w czerwcu lub lipcu. Mamy zatem typową sytuację gdzie ważniejsza będzie konferencja prasowa. Administracja prezydencka oczywiście naciska na obniżki. Łatwiej się rządzi przy niższych stopach procentowych. Dodatkowo im niższe stopy, tym słabsza powinna być waluta. Słaby dolar z kolei doskonale wpasowuje się w wyrównywanie deficytu handlowego. Powoduje on bowiem, że import staje się mniej opłacalny, za to mocno zyskują eksporterzy.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych oprócz decyzji RPP o nieznanej godzinie warto zwrócić uwagę na:
14:30 – Czechy – decyzja w sprawie stóp procentowych,
20:00 – USA – decyzja w sprawie stóp procentowych.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
Koniec cyklu obniżekPo wczorajszym cięciu stóp procentowych o 0,5% wielu analityków spodziewało się kontynuacji cyklu. Konferencja prasowa prezesa NBP sugeruje jednak, że tak nie będzie. W tle Bank Anglii obniża stopy, a Skandynawia nie.
Wielka Brytania tnie stopy procentowe
Wczoraj zgodnie z oczekiwaniami doszło do cięć stóp procentowych w Wielkiej Brytanii. Nowy poziom po spadku o 0,25% wynosi obecnie 4,25%. To, co było pewnym zaskoczeniem to rozkład głosów. Analitycy oczekiwali jednomyślnej decyzji o obniżce, a aż dwóch z dziewięciu członków tamtejszego grona decyzyjnego było za utrzymaniem wskaźników na niezmienionym poziomie. Warto zwrócić uwagę, że również dwóch z siedmiu głosujących za cięciami uważało, że należy mocniej obniżyć stopy procentowe. Na konferencji prasowej szef Banku Anglii – Andrew Bailey – zwrócił uwagę, że obecny spadek inflacji owszem uzasadnia obniżki, ale przestrzega przed nadmiernym optymizmem. Do końca roku prognozy mówią o wzroście tempa tego wskaźnika. Funt po tej decyzji zyskiwał na wartości. Powodem jest fakt, że zarówno przez dwa głosy przeciw podwyżkom, jak i również późniejszą konferencję rynki wyceniają spowolnienie tempa wzrostu cen.
Stopy procentowe w Skandynawii
Poznaliśmy wczoraj również decyzję dwóch skandynawskich banków centralnych. W Szwecji główna stopa procentowa pozostała na niezmienionym poziomie 2,25%. W Norwegii również nie doszło do zmian, natomiast wskaźnik wynosi tam obecnie 4,5%. Tak duża różnica wynika z tego, gdzie są obecnie obydwie gospodarki. W Norwegii inflacja wciąż ma wartość 2,5%, a jeszcze w styczniu mieliśmy jednorazowy wyskok do 3,6%. Z kolei Szwecja pokazuje obecnie wynik 0,3% w skali roku, a ostatni raz powyżej 2% wynosiła ona w lipcu ubiegłego roku. Obie waluty, zarówno korona norweska, jak i szwedzka przyjęły tę decyzję bez większej zmienności. Rynki spodziewały się bowiem takiej sytuacji.
Konferencja prezesa NBP
Wczoraj polski złoty umocnił się z okolic 4,27 zł do 4,25 zł. Ruch ten kojarzony jest z konferencją prasową prezesa NBP. Podczas niej padł banał, że dalsze decyzje będą zależne od napływających danych. Pojawiło się jednak również sformułowanie, że nie jest to początek cyklu obniżek. Analitycy nie są zgodni co do interpretacji konferencji. Z jednej strony pojawiają się głosy o gołębim podejściu. Potwierdza to spadek stawki WIBOR właściwie w każdym okresie. Z drugiej jednak rynek walutowy gra pod mniejszą ilość obniżek. Ktoś tutaj się myli i kolejne posiedzenia pokażą nam kto.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę, nie tylko na liczne wystąpienia członków FED w godzinach popołudniowych, ale również na:
14:30 – Kanada – sytuacja na rynku pracy.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
Rynek czeka na decyzję RPPWygląda na to, że kończą się żarty z braku decyzyjności Rady Polityki Pieniężnej. Inflacja w Szwajcarii zniknęła, w kraju ceny stoją w miejscu. Przecena cen ropy związana ze zwiększeniem wydobycia przez OPEC jest już historią.
Jutro dzień sądny dla złotego
Dawno nie było tak, żeby analitycy czekali na decyzję RPP. Od wielu miesięcy brak zmian był realnym pewniakiem. Czekaliśmy co najwyżej na to, co opowiedziane będzie na konferencji prasowej. Jednak nie oznacza to tego, że teraz na to spotkanie nie czekamy. Natomiast nie wiemy absolutnie jaka będzie decyzja Rady. O słabości komunikacji z rynkiem świadczy fakt, że analizy największych banków rozważają scenariusze od braku zmian, aż po obniżkę od razu o pełen punkt procentowy. Obecna Rada ma pewną historię ostrych cięć tuż przed wyborami, ale robienie z tego reguły wydaje się ryzykowne analitycznie. Rynki wyceniają obecnie coś pomiędzy 0,25% a 0,5% w dół. Jeżeli będzie więcej, można oczekiwać gwałtownego osłabienia złotego. Przy braku obniżek można spodziewać się umocnienia polskiej waluty.
Inflacja w Europie
Wczoraj poznaliśmy inflację z dwóch państw mających, chociaż część terytorium w Europie – Szwajcarii i Turcji. Analitycy spodziewali się 0,2% w Szwajcarii, jednakże odczyt wyniósł zarówno miesięcznie, jak i rocznie 0%. Brak zmiany przeciętnego poziomu cen to bardzo miła niespodzianka. Otwiera jednak dyskusję o możliwej kolejnej obniżce stóp. Główna stopa procentowa w Szwajcarii i tak jest wyjątkowo niska, bo wynosi obecnie 0,25%. Jak pokazuje jednak historia, kraj ten potrafi osiągać istotnie ujemne parametry. Drugi odczyt to Turcja – tutaj również wynik niższy od oczekiwań, ale tylko o 0,1%. W tym przypadku jednak znacznie ważniejsze są poziomy. Inflacja w Turcji pierwszy raz bowiem od czerwca 2023 roku spadła poniżej 38%. Tak – 38%, a nie 3,8%.
Koniec przeceny ropy
Jeszcze wczoraj pisaliśmy o dużej przecenie ropy naftowej. Powodem była decyzja OPEC o zwiększeniu wydobycia. W rezultacie rynki bały się nadmiaru surowca, a inwestorzy sprzedawali. Opublikowano jednak dobre dane na temat amerykańskich usług, co spowodowało wzrost oczekiwań. Dodatkowo dzisiaj skończyła się 5-dniowa przerwa od pracy w Chinach. Jeżeli kogoś dziwi, że pracę świętuje się w naszym regionie dniem wolnym, powinien spojrzeć w chiński kalendarz. Wolne z okazji Święta Pracy trwało tam od 1 do 5 maja. Powrót Chin na rynki spowodował zwiększone zakupy surowca. W rezultacie dzisiaj rano znaleźliśmy się już na poziomie z piątkowego zamknięcia. Dla przypomnienia – decyzja OPEC zapadła w weekend, kiedy nie było notowań. Czy należy się zatem bać drogiego paliwa? Absolutnie nie. Nadal jesteśmy bardzo blisko minimów cenowych z tego roku, a na stacjach tankujemy paliwo wyprodukowane ze znacznie droższego surowca.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
Rynek pracy umacnia dolaraDane o nowych miejscach pracy za oceanem pomogły dolarowi. OPEC niespodziewanie podnosi wydobycie i obniża ceny baryłki ropy. W Rumunii pierwszą turę wyborów prezydenckich z olbrzymią przewagą wygrywa kandydat skrajny.
Dane z USA
W piątek 2 maja, podczas grillowego zamieszania w Polsce, opublikowano dane na temat rynku pracy w USA. Zgodnie z oczekiwaniami stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 4,2%. To, na co rynki zwróciły szczególną uwagę, to zmiany zatrudnienia. Zarówno w sektorze rolniczym, jak i również w prywatnym, wynik był wyraźnie lepszy, niż prognozowano – około 50 tysięcy miejsc pracy więcej. Musimy jednak pamiętać, że USA to kraj, który posiada znacznie większą populację niż Polska. W rezultacie takie 50 tysięcy przez 3 miesiące powinny spowodować spadek bezrobocia o 0,1%. Te dane zostały opublikowane w trakcie silnej przeceny dolara względem euro. Od rana bowiem rynek wyceniał lepszy indeks koniunktury z europejskiego przemysłu oraz wyższą od oczekiwań inflację odsuwającą dalsze obniżki stóp procentowych. Po danych z USA kurs jednak zawrócił i ponownie w ostatnich dniach doszedł do poziomu 1,13 USD za EUR.
OPEC wydobędzie więcej
Decyzja członków kartelu OPEC o zwiększeniu wydobycia od czerwca okazała się sporym zaskoczeniem dla rynków. Biorąc pod uwagę obecny klimat związany z wojną handlową, analitycy nie spodziewali się tak odważnej decyzji. Trzeba też pamiętać, że będzie to prawdopodobnie najwyższy poziom wydobycia od roku. Być może OPEC zakłada, że obecna sytuacja pomiędzy USA a Chinami to szczyt i teraz będzie już tylko spokojniej. W takim scenariuszu przygotowywanie się na nagły wzrost zapotrzebowania miałoby dużo sensu. Z drugiej strony obecne wydarzenia powodują, że rynki oczekują recesji. Widać to po notowaniach ropy. Inwestorzy uważają, że dodatkowy surowiec stworzy nadwyżki, więc zaczęli sprzedawać. Dzisiaj na otwarciu giełdy ropa była niemal 3 USD tańsza niż na piątkowym zamknięciu. Po tak dużym spadku od rana mamy jednak lekką korektę.
Wybory w Rumunii
Po tym, jak proces wyborczy w Rumunii pod koniec zeszłego roku został zmanipulowany przez zewnętrzne profile w social mediach, przełożono wybory na początek maja 2025. Odbyły się one zatem wczoraj. W pierwszej turze przedstawiciel partii AUR, uchodzącej za dość powszechnie za skrajnie prawicową, zdobył ponad 40% głosów. Dla porównania w unieważnionych wyborach z zeszłego roku miał czwarte miejsce – niecałe 14%. Drugie miejsce ma centroprawicowy prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan. W rezultacie druga tura odbędzie się bez przedstawiciela koalicji rządzącej. Zdaniem wielu obserwatorów obecne wyniki są również sygnałem ostrzegawczym. Anulowanie wyborów było niebezpiecznym precedensem, a patrząc na poparcie wyraźnie krytykującej je skrajnej prawicy, może to spowodować bardzo daleko idące zmiany w tamtejszej polityce.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
Czy nadchodzą obniżki stóp w Polsce?Dzisiejszy wstępny odczyt inflacji w Polsce otwiera szeroko drzwi do cięć stóp procentowych. Dane z Europy nie zachwyciły inwestorów. Węgrzy pomimo spadku inflacji nie obniżają stóp.
Spadek inflacji w Polsce
Poznaliśmy dzisiaj dane na temat wzrostu cen za kwiecień. Jeszcze w marcu mieliśmy 4,9% i zastanawialiśmy się, kiedy dojdzie do przebicia poziomu 5%. Oczekiwania analityków mówiły jednak o gwałtownym spadku w kwietniu – tak też było. Wynik 4,2% to nadal więcej niż cel inflacyjny, ale jednak to duża poprawa. Trzeba pamiętać, że w marcu NBP opublikował projekcje inflacji. Wynosi ona na 1. i 2. kwartał tego roku odpowiednio 5,4% i 5,2%. Widać, że tendencja spadkowa jest zauważalna, ale jest znacznie silniejsza, niż przewidywała prognoza NBP. Im niższa inflacja, tym większa szansa na szybsze obniżki stóp procentowych. Wraca zatem dyskusja o możliwym dużym cięciu już w maju. Wreszcie po wielu miesiącach nudy czeka nas emocjonujące posiedzenie RPP. Reakcja stawki WIBOR potwierdza te oczekiwania.
Dane z Europy
Dzisiejszy dzień w kalendarzu danych makroekonomicznych jest wyjątkowo bogaty. Powodem jest jutrzejszy dzień wolny z okazji Święta Pracy. Zaczęło się od słabszej sprzedaży detalicznej z Niemiec. Następnie zobaczyliśmy gorsze odczyty na temat PKB Węgier. Inflacja konsumencka we Francji niby rośnie, ale nadal wynosi 0,8%, co jest wyjątkowo niskim wynikiem. Wskaźnik dla producentów w Paryżu spada. Czeskie PKB zgodnie z oczekiwaniami rośnie o 2%. Słabiej wypadł indeks instytutu KOF w Szwajcarii. Lepsze dane na temat PKB pokazali Włosi. Za to niestety Niemcy potwierdzili, że ich gospodarka się zwija. W rezultacie tych danych euro od rana traci na wartości względem dolara.
Na Węgrzech bez niespodzianek
Wczoraj bank centralny Węgier podjął decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowych poziomach. Jest to nadal 6,5%, czyli dokładnie połowa poziomu, który osiągnięto na ostatnim szczycie. Rynki oczekiwały właśnie pozostawienia tych wskaźników bez zmian. Ostatni spadek inflacji z 5,6% na 4,7% dawał co prawda cień nadziei, ale nie było to nic, pod co grali duzi inwestorzy. W rezultacie, po samej decyzji nie było widać większej reakcji na kursie forinta węgierskiego. Trzeba pamiętać, że bank centralny utrzymując wyższą stopę procentową, amortyzował trochę ostatnie zawirowania polityczne. Przykładem jest np. wczorajsza decyzja o opuszczeniu Międzynarodowego Trybunału Karnego. Niby nie ma to wpływu na waluty, ale rynki lubią przewidywalność.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:00 – Niemcy – inflacja konsumencka,
14:15 – USA – raport ADP na temat zatrudnienia,
14:30 – USA – Wstępny odczyt PKB.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
Koniec taniego dolara? DXY, USD/PLN.OANDA:USDPLN TVC:DXY
Przedstawione w niniejszym materiale treści są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715) . Posiadają wyłącznie charakter informacyjny oraz edukacyjny. Wszelkie opinie, analizy, wyceny oraz prezentowane materiały nie stanowią usługi doradztwa inwestycyjnego, ani rekomendacji ogólnej w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, czy Rozporzadzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r.
USD/PLN a rozbieżność względem rynku obligacjiOd grudnia 2023 roku kurs pary USD/PLN porusza się w ramach potencjalnej formacji trójkąta rozszerzającego się. Obecnie notowania CMCMARKETS:USDPLN znajdują się w pobliżu dolnego ograniczenia tej formacji.
Analizując rozbieżność względem rynku obligacji, można zauważyć istotną dywergencję, która pojawia się po raz pierwszy od dłuższego czasu. Spread rentowności obligacji ( TVC:US10Y - TVC:PL10Y ) znajduje się obecnie na poziomie wyższym niż kurs złotego.
Najbliższe tygodnie mogą wskazać, jak ta różnica będzie wpływać na kurs, szczególnie w kontekście nadchodzących danych o PKB USA oraz decyzji w sprawie stóp procentowych w Polsce już w pierwszym tygodniu maja.
---
CMC Markets świadczy usługi na zasadzie wyłącznie realizacji zleceń (execution only). Prezentowany materiał (niezależnie od tego, czy zawiera jakiekolwiek opinie) ma charakter informacyjny i nie uwzględnia osobistych okoliczności ani celów. Żadna informacja w tym materiale nie jest, ani nie powinna być uważana, za poradę finansową, inwestycyjną lub inną poradę, na której należy polegać przy podejmowaniu decyzji. Żadna z opinii wyrażonych w materiale nie stanowi rekomendacji CMC Markets lub autora materiału, że jakakolwiek inwestycja, instrument, strategia transakcyjna lub inwestycyjna, jest odpowiednia dla konkretnej osoby. Materiał nie został przygotowany zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych. CMC Markets nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania tego materiału, jednak nie wykorzystuje zawartych w nim informacji przed jego publikacją.
Liberałowie wygrywają w KanadzieWybory kanadyjskie wg wstępnych wyników nie przyniosły niespodzianki. Na rynku ropy naftowej znów spadki spowodowane wojną handlową USA i Chin. W tle polski złoty przygotowuje się na majową decyzję Rady Polityki Pieniężnej.
Przecena na rynku ropy naftowej
Rynek ropy naftowej nie polubił się z wiadomościami o wojnie handlowej. Gdy Donald Trump dochodził do władzy, baryłka ropy naftowej kosztowała około 80 USD. Dzisiaj zeszła znów poniżej 65 USD. W szczycie obniżek, gdy Amerykanie nakładali cła na wszystko, spadła nawet poniżej 60 USD. Potem mieliśmy odbicie i znów spadki. Co je powoduje? Po pierwsze, nie wiadomo co się wydarzy w wojnie handlowej Chin i USA. Po drugie, negocjacje atomowe pomiędzy USA a Iranem nie zapowiadają się optymistycznie. W rezultacie rynki spodziewają się mniejszego zapotrzebowania na ten surowiec. A jak potrzeba mniej to cena spada.
Złoty odzyskuje siłę
Ostatnie dni były trochę łaskawsze dla złotego. Od wielu dni kurs EURPLN nie testował już poziomu 4,30 zł. Dzisiaj rano na chwilę spadliśmy poniżej 4,26 zł. Za ostatnie osłabienie odpowiadają przede wszystkim przypuszczane cięcia stóp procentowych. Bardzo długo polski złoty był silny z powodu wysokich stóp i zapowiedzi ich utrzymywania. Teraz poszliśmy w drugą stronę. Warto jednak zwrócić uwagę, że wraz z oczekiwanymi obniżkami, w dół poszła też rentowność polskich obligacji. Oznacza to, że możemy się jako kraj zadłużać wyraźnie taniej. Spadek w skali roku to aż 0,7%. Co dalej z polskim złotym? Jeżeli nie dojdzie do obniżek stóp na majowym posiedzeniu, można oczekiwać umocnienia. Gdy pojawi się cięcie o 0,5%, rynek powinien reagować osłabieniem. Nie wiadomo jak zachowywać się on będzie, gdy pojawi się pojedyncza obniżka będąca coraz popularniejszym scenariuszem.
Wyniki wyborów w Kanadzie
Zgodnie z oczekiwaniami Donald Trump tak bardzo chciał współpracować z konserwatystami w Kanadzie, że zapewnił zwycięstwo liberałom. Prezydent USA okazuje się nie być Midasem w polityce innych państw. Liberałowie zdobyli raptem 2% więcej głosów niż konserwatyści. Zapowiada się, że wystarczy to, by być w stanie stworzyć koalicję zarówno z lewicą, jak i blokiem Quebecu (regionalnej partii mającej swoich kandydatów tylko w okolicy Quebecu). Do samodzielnych rządów prawdopodobnie zabraknie im około 2 posłów. Konserwatyści mają oczywiście matematyczne szanse utworzyć rząd pod warunkiem, że porozumieją się z obydwoma tymi partiami. Jest jeszcze partia zielonych, ale zanosi się, że będzie mieć dosłownie jednego reprezentanta, co powoduje, że prawdopodobnie nie będzie mieć wpływu na tworzenie rządu. Wczoraj w trakcie wyborów dolar kanadyjski nieznacznie zyskiwał na wartości.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:00 – Węgry – decyzja w sprawie stóp procentowych.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
Na co czekają rynki?Na rynkach ostatnio widać silne wyczekiwanie. Wiele instrumentów znajduje się w stanie zawieszenia przy relatywnie niskiej jak na ostatnie czasy zmienności. W tle wybory w Kanadzie, na które chyba wbrew woli bardzo silnie wpłynął Donald Trump swoimi wypowiedziami.
Nowa stabilizacja na rynkach
W ostatnich dniach jesteśmy świadkami krótkiego wypłaszczenia na wielu wykresach. Kurs euro do dolara już kolejny dzień oscyluje wokół poziomu 1,1350. Natomiast euro w złotych wynosi 4,28 zł z dokładnością grosza w górę i w dół. Nawet złoto, które ma za sobą gigantyczną zmienność w tym roku, postanowiło się trochę uspokoić. Spokojniej jest też na kryptowalutach, gdzie Bitcoin od niemal tygodnia krąży blisko wartości 94 000 dolarów. Wyraźnie widać, że rynki na coś czekają. Nasuwa się pytanie – co to jest? Część analityków wskazuje, że może to być majowe posiedzenie banku centralnego w sprawie stóp procentowych. Jest to jednak dopiero 7 maja, więc za półtora tygodnia. Mowa oczywiście o FED, ale RPP opublikuje swoją decyzję tego samego dnia. Wątpliwe jest, by rynki chciały tyle czekać. Z tego też powodu część obserwatorów wskazuje na możliwy przełom w wojnie handlowej USA i Chin.
Wpływ ceł na rynki
Wojna handlowa ostatnio trochę spowolniła. Analitycy wskazują, że pomimo ostatnich odbić na giełdach amerykańskich, korekta w górę odnowiła zaledwie około połowy spadków. Można też na to spojrzeć inaczej. Zarówno S&P, jak i Nasdaq są mimo tego na niemal 10% wyższych poziomach niż rok temu. W krótkim okresie owszem była to duża obniżka. Należy się jednak wstrzymać z historiami, że obecne spadki to dramat dla oszczędności emerytalnych milionów Amerykanów. W długim okresie tamtejsze parkiety utrzymują bowiem nadal bardzo wysokie tempo wzrostu. Dla przypomnienia – nawet po tych obniżkach główne indeksy w skali roku przekraczają szczyt inflacji z 2022 roku. Historie o tym, że obecne problemy giełd spowodują, że miliarderzy odwrócą się od Trumpa, nie mają zatem wcale tak silnych podstaw.
Wybory w Kanadzie
Jeszcze kilka miesięcy temu w Kanadzie zanosiło się na zmianę rządów z partii liberalnej na konserwatystów. W międzyczasie doszedł jednak do władzy Trump. Po kilku dziwnych wypowiedziach i cłach sytuacja się odwróciła. Sympatyzujący ze środowiskiem amerykańskich Republikanów, kanadyjscy konserwatyści nie umieli się wiarygodnie zdystansować. W rezultacie szybko stracili przewagę w sondażach. Dzisiejsze wybory pokażą, czy na wybór Kanadyjczyków bardziej wpłyną słabsze dane gospodarcze, czy strach przed zostaniem kolejnym stanem USA. Piątkowe odczyty o sprzedaży detalicznej bez samochodów były co prawda lepsze, ale nie na tyle by miało to wpływ na wybory.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
12:00 – Wielka Brytania – sprzedaż detaliczna wg CBI.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
Intel Corporation - Tani dolar + tania spółka z potencjałem. NASDAQ:INTC
Przedstawione w niniejszym materiale treści są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715) . Posiadają wyłącznie charakter informacyjny oraz edukacyjny. Wszelkie opinie, analizy, wyceny oraz prezentowane materiały nie stanowią usługi doradztwa inwestycyjnego, ani rekomendacji ogólnej w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, czy Rozporzadzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r.
Kupuje EURJPYPara EURJAP formacja R-G-R możliwy powrót do wzrostów. Swing trading jest próbą osiągnięcia krótkoterminowych i średnioterminowych zysków na dowolnym instrumencie finansowym w okresie od kilku dni do kilku tygodni. Po wybiciu Stop loss potrzebna jest nowa interpretacja trendu. (wejście, stop loss, i TP zaznaczone na wykresie.)
Każdy trader patrząc na wykres zobaczy coś innego... sens handlu polega na tym że tworzysz pogląd na podstawie swojej analizy a następnie starasz się go trzymać. (Ten pomysł jak każdy inny który publikuje ma dokładnie 50% szans na sukces lub porażkę)
Nadchodzą obniżki stóp?Światowe rynki złapały ostatnio trochę stabilizacji. Ani dane z USA, ani te z Europy nie spowodowały znaczących zmian równowagi. Ciekawie jest w Polsce, gdzie nadchodzą duże przekształcenia w polityce monetarnej.
Dane z USA korzystniejsze od oczekiwań
Wczoraj poznaliśmy dane z USA. Na szczególną uwagę zasługują zamówienie na dobra trwałego użytku. Pokazuje to, jak bardzo konsumenci wystraszyli się wpływu taryf celnych na swoje portfele. Rynek oczekiwał wzrostu, ale nie o 9,2%. Wiadomo, marzec zwyczajowo jest dobrym miesiącem, po krótszym lutym. Problem w tym, że ten lepszy miesiąc w ostatnich latach to było odpowiednio 3,2% i 2,6%. Z kolei we wskaźniku zamówień bez środków transportu widzimy brak zmian. W tym samym czasie wnioski o zasiłek dla bezrobotnych znalazły się dokładnie na prognozowanym poziomie 222 tysięcy sztuk tygodniowo. Natomiast sprzedaż domów na rynku wtórnym okazała się słabsza od oczekiwań. W rezultacie rynek po danych z USA był w podobnym miejscu jak przed nimi.
Lepsze dane z Niemiec
Wczoraj poznaliśmy indeks instytutu IFO – jeden z najważniejszych wskaźników publikowanych przez naszego zachodniego sąsiada. Jest to badanie ankietowe wśród niemieckich przedsiębiorców. Charakteryzuje się podobną koncepcją jak indeksy PMI. Mianowicie jeżeli nastroje osób decyzyjnych się poprawiają, to jest szansa, że będzie to samospełniająca się przepowiednia. Im lepsze oczekiwania przedsiębiorców co do przyszłości, tym większe szanse, że sami spowodują poprawę. Z tego też powodu wraz z poprawą tego indeksu często widać umocnienia euro oraz odwrotnie – wraz z pogorszeniem jego osłabianie. Wczorajszy indeks był zauważalnie lepszy od prognoz, co tłumaczy wzrost euro względem dolara.
Co z tymi stopami?
Kredytobiorcy złotowi widzą, że pomimo że stopy procentowe stoją w miejscu, to wskaźnik WIBOR spada. To dobra informacja, zwłaszcza że to o niego (a nie o stopy) oparte są raty. Wskaźnik ten się zmniejsza, bo rynek zaczyna uwzględniać cięcia. Biorąc pod uwagę fakt, że 3-miesięczny WIBOR w ciągu kilku tygodni obniżył się o niemal 0,4%, to można przypuszczać, że zapowiadają się nawet dwie obniżki w ciągu kwartału. Patrząc na wskaźnik 6-miesięczny, w kolejnym kwartale rynek oczekuje jeszcze jednej. Problem w tym, że NBP nie ma zwyczaju transparentnej komunikacji. W rezultacie część ośrodków analitycznych mówi o pierwszym cięciu w czerwcu lub nawet lipcu o 0,25%. Inni z kolei o obniżce o 0,5% już w maju. Posiedzenie odbędzie się już 6-7 maja, więc dość szybko zweryfikujemy część tej prognozy. Trzeba pamiętać, że przy szybszych i mocniejszych obniżkach powinniśmy być świadkami osłabiania się złotego.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – Kanada – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
16:00 – USA – Raport Uniwersytetu Michigan.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
BUY USDPLN (zlecenie oczekujące)Para USDPLN Spodziewam się korekty w trendzie spadkowym więc obstawiam wzrosty. Swing trading jest próbą osiągnięcia krótkoterminowych i średnioterminowych zysków na dowolnym instrumencie finansowym w okresie od kilku dni do kilku tygodni. Korekta trendu to krótkotrwały ruch cenowy w przeciwnym kierunku do aktualnego trendu, który występuje po impulsie trendu i jest normalną częścią zmienności rynku. Po wybiciu Stop loss potrzebna jest nowa interpretacja trendu. (wejście, stop loss, i TP zaznaczone na wykresie.)
Każdy trader patrząc na wykres zobaczy coś innego... sens handlu polega na tym że tworzysz pogląd na podstawie swojej analizy a następnie starasz się go trzymać. (Ten pomysł jak każdy inny który publikuje ma dokładnie 50% szans na sukces lub porażkę)
Optymizm w przemyśle pomimo cełŚroda upłynęła na rynkach pod dyktando indeksów koniunktury. Zarówno w strefie euro, jak i w USA poprawie uległy nastroje w przemyśle, a pogorszyły się te dla usług. W tle słabsze dane z Polski o sprzedaży detalicznej.
Indeksy koniunktury w Europie
W środę poznaliśmy serię odczytów indeksów PMI. Natomiast w nocy otrzymaliśmy dane z Azji, ale nie było tam większych niespodzianek. Ciekawe były rezultaty ze strefy euro. Z jednej strony zauważalny był duży spadek na usługach – wskaźnik wyniósł 49,7 pkt i był o 0,8 pkt niższy, niż prognozowano. Jest to również drugi najgorszy wynik w skali roku. Z drugiej strony dobrze wypadł indeks przemysłowy. Przekroczył on oczekiwania o 1,2 pkt z wynikiem 48,7 pkt. Była to jednak i tak najwyższa wartość od początków 2023. Optymizm w przemyśle zwyczajowo jest niższy niż w usługach. W trakcie tych danych i tuż po nich euro zyskiwało względem dolara.
Sprzedaż detaliczna w Polsce
Patrząc na odczyt miesięczny, można odnieść wrażenie, że w Polsce dzieje się bardzo dobrze. Intuicyjnie wzrost sprzedaży detalicznej w marcu o 14,6% wydaje się wysokim wynikiem. Problem w tym, że jest to wartość względem lutego. Ten wskaźnik co roku jest bardzo dobry, chociażby z powodów kalendarzowych. Marzec ma po prostu 3 dni więcej niż luty. W zeszłym roku wzrost wynosił dokładnie tyle samo. Ważniejsze są niestety dane roczne. Te pokazują jednak zaledwie 0,6% wzrostu. Rynek prognozował 1,5%, ale oczekiwania się nie spełniły. Po tych danych mieliśmy krótką przecenę złotego, ale nie był to istotny ruch w skali ostatnich zawirowań na polskiej walucie.
Dane z USA
Wczoraj poznaliśmy dane z USA. Indeks PMI dla przemysłu wypadł lepiej, niż przypuszczano. Wynik 50,7 pkt to przewaga odpowiedzi pozytywnych. Należy jednak pamiętać, że lokalny przemysł w USA jest właśnie pod wpływem taryf celnych. Z jednej strony konkurencja z zewnątrz ma dużo gorsze warunki. Z drugiej jednak półprodukty z Chin stały się niedostępne cenowo. Co ciekawe, USA ma tę samą tendencję co Europa. Oprócz poprawy optymizmu w przemyśle, mamy pogorszenie w usługach. Podobnie jednak, jak to miało miejsce w Europie, rynki znacznie mocniej reagowały na indeks przemysłowy. Ten był lepszy, więc dolar zyskiwał na wartości względem euro.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
14:30 – USA – zamówienia na dobra.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
Średnia krajowa ponad 9000 zł bruttoWzrost średniej płacy zawsze cieszy. Trzeba jednak pamiętać, że to średnia. Nie oznacza to wcale tego, że wszyscy zarobimy więcej. Na rynku widać przepływ inwestycji ze złota na Bitcoiny, a w tle Argentyna nie rozpadła się po uwolnieniu kursu walutowego.
Dane z Polski
Wczoraj poznaliśmy serię ważnych danych z Polski. Delikatnie mówiąc – nie były one wybitne. Produkcja przemysłowa owszem rośnie o 8,6%, ale oczekiwano wzrostu o 9,7%. Z kolei budowlano-montażowa miała zwiększyć się o 5,6%, a spadła o 1,1%. W celu były tylko wynagrodzenia, które wzrastają o 7,7% w skali roku. Jednak dzieje się to przy spadku zatrudnienia i to aż o 0,9% w rocznej skali. Teoretycznie dobrą wiadomością jest to, że po raz pierwszy w historii przekroczyliśmy 9000 zł brutto. Problem w tym, że marcowe dane zawierają rozliczenie premii rocznych. Jest też kwestia spadku zatrudnienia. Często pracę tracą osoby początkujące. To też wpływa na podniesienie średniego wyniku. Co to oznacza dla rynków? Słabsze dane mogą powodować przyspieszenie obniżek stóp procentowych. To z kolei powinno osłabiać złotego.
Złoto czy Bitcoin?
Po tym, jak wczoraj rano uncja złota kosztowała 3 500 USD, zobaczyliśmy spadek w okolice 3 350 USD. W tym samym czasie główna kryptowaluta świata wzrosła z 88 000 USD na 94 000 USD. Co jest powodem takiej zmiany? Analitycy wskazują na poprawę nastrojów. Z jednej strony widać pewne sygnały mogące świadczyć o osłabieniu wojny handlowej. Mowa o możliwym porozumieniu USA i Chin. Nie bez znaczenia jest też dużo łagodniejszy język Trumpa o szefie FED. Brak konfliktu z Jerome Powellem wyraźnie cieszy rynki. Warto jednak zwrócić uwagę, że wzrosty dotyczą głównie Bitcoina. Mniejsze kryptowaluty też rosną, ale nie tak szybko. W rezultacie udział BTC w rynku kryptowalut cały czas się zwiększa i zbliża się do 2/3 rynku.
Co się dzieje w Argentynie?
Argentyńskie peso nie jest ważną walutą w naszej części świata. Dzieją się tam jednak bardzo ciekawe zmiany. Mając problem z bilansowaniem rezerw walutowych przez ciągłe interwencje, upłynniono kurs. Dotychczas był on ustalany administracyjnie. Teraz może poruszać się w szerokim paśmie wahań. Co ciekawe, pomimo tego, że pojawiła się nagła możliwość zakupu dolarów, ucieczka od peso była tylko tymczasowa. Po pierwszej gwałtownej przecenie kurs zaczął wracać do punktu wyjścia. Dzisiaj nad ranem jesteśmy już niemal w punkcie wyjścia. Jeżeli ten ruch się utrzyma, Argentyna będzie zmuszona interweniować na rynku. W drugą jednak stronę niż wcześniej. Doprowadzi to zatem do stabilizacji rezerw walutowych. Trzeba pamiętać, że ruch ten był możliwy dzięki gigantycznej pożyczce z MFW. Międzynarodowy Fundusz Walutowy pożyczył bowiem Argentynie 20 miliardów dolarów.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na indeksy PMI.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
Czy Trump zwolni Powella?Wydaje się, że należałoby raczej mówić o doprowadzeniu do zwolnienia, ale widać lukę pozwalającą się z nim rozstać z „ważnych przyczyn”. Rynki ostrożnie sprzedają dolara. W tle kolejny rekord cen złota, a Chiny nie zmieniają stóp procentowych.
Konflikt Trumpa z Powellem?
Ostatnie wypowiedzi Donalda Trumpa w mediach społecznościowych o szefie FED budzą duże emocje wśród analityków. Prezydent oskarża Jerome Powella o bardzo szeroki zakres przewinień. Od kosztów energii, jedzenia – w tym jajek, które przypisuje Bidenowi. Zwraca uwagę, że niemal nie ma inflacji (mimo tego, że wynosi ona 2,4%). Potem jednak pojawia się refleksja o tym, że wysokie stopy procentowe mogą spowolnić gospodarkę. Wskazuje również, że EBC obniżył je siedem razy. Problem w tym, że ten post nosi pewne znamiona wygodnej interpretacji faktów. W czasie gdy EBC obniżył stopy procentowe o 2% (w siedmiu ruchach), to FED dokonał cięcia o 1% (w trzech ruchach). Rezerwa Federalna spowalnia tempo obniżek właśnie przez politykę Białego Domu. Wojna handlowa jest bowiem czynnikiem, który z dużym prawdopodobieństwem może podnieść ceny. Trzeba jednak pamiętać, że niezależnie od tego, jak bardzo Donald Trump chce wywrzeć presję na prezesa FED (którego sam powołał), to w standardowej sytuacji nie może go odwołać. Problem w tym, że jest coś takiego jak „ważna przyczyna”, która jednak otwiera furtkę. Rynki widząc tego fikołka prawnego, zareagowały ucieczką od dolara. Patrząc na obecną sytuację, to jest właśnie to, czego administracja chce – pozbyć się Powella i osłabić dolara, by poprawić bilans handlowy.
Kolejny rekord na złocie
Wyniki cen złota nie budzą już tak dużych emocji. Patrząc na notowania kontraktów terminowych, w tym roku rekordów wszech czasów (wraz z dzisiejszym) było 28. W rezultacie wiele prognoz cen okazało się – delikatnie mówiąc – nieprecyzyjnych. Dzisiaj nad ranem pękła na moment bariera 3500 USD za uncję. Niemniej jednak wartość ta podawana jest w dolarach, który z kolei ma ostatnio nieciekawą passę. W rezultacie cena tego kruszcu w pozostałych walutach wcale nie idzie tak mocno w górę. Warto również zwrócić uwagę na relację ceny złota do srebra. Ostatnie tygodnie to oczywiście gwałtowny wzrost wartości złota i przebicie poziomu stokrotności ceny. Trzeba jednak pamiętać, że obecne poziomy wciąż są dużo niższe względem początków pandemii, kiedy to przez moment za uncję złota można było otrzymać 130 uncji srebra.
Chiny nie zmieniają stóp procentowych
Poniedziałek Wielkanocny był wolny w Polsce, ale wiele rynków normalnie pracowało. Przykładem są Chiny, w których decyzją banku centralnego utrzymano stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Ostatnia zmiana tego wskaźnika miała miejsce w październiku. Obecnie Chińczycy są w podobnej sytuacji jak wiele innych państw. Administracja Donalda Trumpa daje duże poczucie niepewności. Biorąc pod uwagę, intensywność obkładania się z cenami, nikt nie doświadcza tego tak mocno, jak Państwo Środka. Z jednej strony w USA zaczyna brakować pewnych dóbr, z drugiej w chińskich w portach piętrzą się niewysłane towary. Na decyzję o utrzymaniu stóp na niezmienionym poziomie rynki zareagowały umocnieniem juana względem dolara. Dzisiaj od rana cały jednak ten ruch jest już tylko historią.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
Pomysł na GBPUSD ( drugie podejście)GBPUSD Spodziewam się korekty w trendzie wzrostowym więc obstawiam spadki. Swing trading jest próbą osiągnięcia krótkoterminowych i średnioterminowych zysków na dowolnym instrumencie finansowym w okresie od kilku dni do kilku tygodni. Korekta trendu to krótkotrwały ruch cenowy w przeciwnym kierunku do aktualnego trendu, który występuje po impulsie trendu i jest normalną częścią zmienności rynku. Po wybiciu Stop loss potrzebna jest nowa interpretacja trendu. (wejście, stop loss, i TP zaznaczone na wykresie.)
Każdy trader patrząc na wykres zobaczy coś innego... sens handlu polega na tym że tworzysz pogląd na podstawie swojej analizy a następnie starasz się go trzymać. (Ten pomysł jak każdy inny który publikuje ma dokładnie 50% szans na sukces lub porażkę)